Instalacje wczoraj i dziś – Wywiad z Andrzejem Dawidowiczem z firmy Eltrox

Od kiedy firma Eltrox działa na polskim rynku? W jaki sposób powstała? Kto zrealizował ten pomysł? Jaki cel przyświecał założeniu firmy?

Eltrox Sp. z o.o. od zawsze działa na rodzimym rynku, jest to firma polska, z krajowym kapitałem, a powstała dwadzieścia kilka lat temu. Ja jestem z nią związany ok. 15 lat, przyszedłem na staż i tak już zostałem. Śmieję się do tej pory, że jestem jedną z osób, której urząd pracy znalazł pracę, ale nie jedyną, gdyż nasz kierownik wsparcia technicznego – Dominik, którego serdecznie pozdrawiam – przyszedł razem ze mną i też z sukcesami pracuje do dzisiaj.

Firma powstała w wyniku dostrzeżenia szans na rynku i rozwoju handlu internetowego m.in. powstania rodzimego portalu aukcyjnego. Cel Eltrox nie zmienił się od lat, a ostatecznie wyraził się w słowach z naszego logo – „razem bezpieczniej”, które chciałbym rozwinąć. Bezpieczniej, ponieważ zajmujemy się systemami zabezpieczeń (kamery, monitoring, alarmy), ale to tylko powierzchnia, pod nią znajduje się dbałość o każdy element bezpieczeństwa, komfortu czy wygody naszych klientów, ponieważ największą wartością dla nas jest ich zadowolenie. Nasz cel stanowi dostosowanie świadczonych usług do potrzeb. Wiele firm działa na zasadzie my i oni, petenci oraz obsługa, a u nas jesteśmy razem, dbamy o to, a dzięki temu stale rośnie grono powracających osób korzystających z naszych rozwiązań.

Przykładem tego, jak poważnie myślimy o tym, że „razem bezpiecznie” jest usługa kompleks. Nasi specjaliści wspólnie z klientami dobierają rozwiązania, takie jak alarm, monitoring, systemy smart home, panele słoneczne czy klimatyzacja. Polecamy certyfikowanych instalatorów, a inwestor ma wszystko w jednym miejscu – gwarancje na sprzęt i montaż.

Czy to granica? Czy coś jeszcze możemy zrobić, aby było bezpieczniej? Oczywiście, że możemy, gdyż Fundacja Eltrox działa i realizuje inicjatywy związane z wieloma aspektami bezpieczeństwa. Ostatnia głośna akcja to „Wyłącz Hejt – Włącz szacunek”, w której działamy na rzecz młodych ludzi i ich bezpieczeństwa, natomiast takich przedsięwzięć jest dużo więcej, dlatego nakłaniam do polubienia naszej fundacji – im będzie nas więcej, tym więcej zrobimy w zakresie bezpieczeństwa.

Jak wyglądały początki Państwa działalności? Z jakimi problemami musieliście się zmierzyć? Jak wyglądał wtedy rynek?

Początki działalności z perspektywy czasu mogę ocenić jako pełne wyzwań, ale obecnie jest ich równie dużo. Obsługa odbiorców zarówno indywidualnych, jak i biznesowych była chlebem powszednim, czy to przez portal aukcyjny, telefon, maila czy na miejscu w sklepie w Częstochowie, do tego zamówienia towaru, przyjmowanie dostaw albo pakowanie paczek do wysłania. Można powiedzieć, że prawie każdy robił „wszystko”, jak to bywa w mniejszych firmach. Oczywiście powstawały też pierwsze działy, np. księgowości i pojawiała się jakaś specjalizacja.

Wspominam z tamtych czasów, że pracował z nami tajemniczy „ktoś”, we wszystkich działach i we wszystkich generował problemy. „Ktoś” miał zamówić, „ktoś” miał oddzwonić, „ktoś” miał coś dołożyć do przesyłki, „ktoś” miał wysłać fakturę. Parliśmy do przodu i stopniowo wspomniany  „ktoś” miał coraz mniej obowiązków, aż wreszcie został zwolniony. Oczywiście czasem nas jeszcze odwiedza. Nie myli się ten, kto nic nie robi, ważne jest jak podchodzi się do popełnionych błędów, a my za swoje bierzemy pełną odpowiedzialność.

Rynek w czasie początków naszej działalności był bardzo konkurencyjny. Rywalizowaliśmy z szeregiem firm, które powstawały jak grzyby po deszczu i sprzedawały produkty z garażu albo stanowiły sposób na dorobienie do etatu. W tamtych czasach na znanym portalu aukcyjnym mógł sprzedawać każdy (obecnie tylko firmy), co chciał i za ile chciał. Konkurencją były przedsiębiorstwa, które powstawały w wyniku, np. dotacji z urzędu pracy, w ramach których ludzie prowadzili działalność przez rok tylko po to, aby nie musieć zwracać dofinansowań. Wspomniane firmy robiły tylko obrót, Ci co umieli liczyć, prowizję doliczaną przez portal, uwzględniali przy wystawianiu produktów. Byli też tacy, co nie umieli i kilka faktur z prowizją kończyło ich działalność. Konkurencja z firmami, które chcą zarobić jedynie na koszty jest bardzo trudna, ponieważ zysk w normalnie prowadzonym przedsiębiorstwie jest potrzebny do rozwoju. Wiele osób sprzedawało też prywatnie, nie obchodziły ich „ZUSy”, podatki itp., a standardem przy zakupach było sprawdzanie komentarzy sprzedawców, aby sprawdzić ich solidność. Obecnie zazwyczaj nie ma takiej potrzeby, co obrazuje, w jaki sposób zmienił się portal oraz funkcjonujące na nim firmy.

Jakie rozwiązania oferowaliście?

Oferowaliśmy systemy zabezpieczeń, monitoring, kamery CCTV, alarmy, domofony, wideo domofony, telewizję satelitarną i naziemną czy urządzenia IT, takie jak routery oraz switche. Technologia kamer w tamtych urządzeniach pozostawiała wiele do życzenia. Obraz o niskiej rozdzielczości (przypominał pierwsze aparaty fotograficzne w telefonach) był przesyłany za pomocą przewodów koncentrycznych, a rejestratory zapisywały go w standardzie, np. PAL, czyli 720 x 576 pikseli. Obecnie nawet urządzenia, które oferują 2 Mpx, czyli obraz FullHD (1920 x 1080 pikseli) zaczyna znikać z rynku, a standardem staje się 4 Mpx (2592 x 1520 pikseli). Kiedyś próbowano dostrzec szczegóły na obrazie rozmiaru znaczka pocztowego, a obecnie do dyspozycji jest obraz w formacie A2 (czterech kartek do drukarki). Myślę, że to trochę pokazuje, jak zmieniła się technologia, nie wspominając, że na rynku dostępne są jeszcze kamery 8 Mpx czy rozwiązania z zakresu analityki obrazu.

Obecne systemy zawierają w sobie schematy sztucznej inteligencji AI, co pozwala wyzwalać alarmy. Kamera obserwuje obraz i potrafi rozróżnić czy po podwórku biega pies, czy ćma w nocy wleciała w obraz, czy rusza się drzewo czy na na posesję wtargnął człowiek. W ostatnim przypadku urządzenie niezwłocznie wyśle powiadomienie do rejestratora, a on przekaże tę informację na naszego smartfona. Mamy także możliwość przejrzenia obrazu, zobaczenia czy ta osoba jest nam znana. Zapewnia to szansę na interwencję już na etapie przekroczenia ogrodzenia w naszym domu, w firmie czy w magazynie. Dokładając do zestawu prosty system smart home można zapalić światło w wybranym pokoju bądź na zewnątrz, co w 95% przypadków spłoszy niechcianego „gościa”.

Gdzie trafiały Państwa wyroby? Kto był głównym odbiorcą?

Sprzedaż opierała się głównie o portal aukcyjny oraz nasz sklep internetowy www.eltrox.pl oraz stacjonarny w Częstochowie. Odbiorcami byli klienci indywidualni, przedsiębiorcy i instalatorzy. Obecnie dysponujemy siecią prawie 40 sklepów m.in. w Katowicach, Wrocławiu czy Warszawie, co znacznie zmieniło zarówno nasz obszar sprzedaży, jak i zainteresowania.

Jak Wasze portfolio wygląda obecnie?

Jesteśmy największym w kraju dystrybutorem sprzętu zapewniającego bezpieczeństwo. Nasza oferta to przede wszystkim rozwiązania monitoringu, kamery, systemy alarmowe, automatyka domowa, napędy do bram, smart home, odnawialne źródła energii, w tym fotowoltaika i magazyny energii, klimatyzacja, pompy ciepła, kontrola dostępu, rejestracja czasu pracy, sieci komputerowe, IT, TV oraz multimedia, domofony i wideo domofony, przewody, szafy rack i wiele, wiele innych.

Ponadto zapewniamy bezpieczną usługę montażu „usługę kompleks”, w takim modelu, gdzie dobieramy wspólnie z inwestorem rozwiązanie dopasowane do jego potrzeb, a następnie zapewniamy firmę instalatorską z certyfikatem do montażu oraz wsparcie pozakupowe, konserwację i serwis.

Nasi Partnerzy to międzynarodowi liderzy w bezpieczeństwie, automatyce czy branżach pokrewnych, tacy jak m.in. Kenik, Dahua Technology, Hikvision, Pelco, EasyCam, Satel, Jablotron,Ropam, AJAX, NEC, Nice, FAAC, Somfy, DEA, FIBARO, Gira, Seagate, TP-Link, Ubiquiti oraz Gise.

Które rozwiązania stanowią o Waszej sile rynkowej?

Naszą siłę rynkową stanowi sieć sklepów. Nasi współpracownicy to specjaliści, znają sprzęt, potrafią doradzić, zaproponować rozwiązanie skrojone do potrzeb oraz możliwości finansowych klientów. Zapraszam do naszych showroomów, gdzie dostępne w ofercie rozwiązania Eltrox można sprawdzić na aktywnych wystawach i porównać, np. czym różni się produkt tańszy od droższego i dobrać ze specjalistą optymalne rozwiązanie. Można też zaprosić nas na swój obiekt, aby doradca podpowiedział na co zwrócić uwagę i jakie rozwiązanie lepiej się sprawdzi. Jeżeli ktoś ma daleko do naszego sklepu to żaden problem, zapraszamy do kontaktu telefonicznego, mailowego czy rozmowy na czacie.

Naszą przewagą konkurencyjną jest niewątpliwie idea, która mówi, że „razem bezpiecznie”.

Skupiacie się na konkretnej grupie odbiorców?

Mnogość rozwiązań pozwala nam być w wielu biurach, firmach, magazynach, domach, sklepach, kościołach, urzędach, a nawet na ogródkach działkowych czy w garażach. Czasem jest z nami przedsiębiorca, czasem ojciec rodziny, a czasem Pan ze sklepu, fryzjer lub zatroskany pasjonat zwierząt. Nie ma reguły, klientami coraz częściej są również rolnicy, ponieważ chcą mieć podgląd na swoje zwierzęta albo na cenny sprzęt. Dla każdego coś mamy, a na pewno doradzimy i podpowiemy.

Naturalnie świadomość przedsiębiorców jest większa niż kiedyś, często zdarza się także, że pierwsze graffiti na ścianie czy wybita szyba w obiekcie firmowym inicjuje zainteresowanie tematem systemów zabezpieczeń. Dodatkowo, zazwyczaj tuż po zabezpieczeniu firmy, przedsiębiorca instaluje systemy ochrony również w domu prywatnym.

Z ciekawostek powiem, że zamontowanie kamery na wczesnym etapie budowy, zabezpiecza przed stratą sprzętu budowlanego czy materiałów, wpływa też pozytywnie na szybkość prowadzonych prac – jak to mówią „Pańskie oko konia tuczy”. To jedna z informacji otrzymana przez zadowolonego z naszych rozwiązań sympatycznego Pana Grzegorza.

Realizujemy inwestycje dla obiektów, takich jak sądy czy urzędy, dla wspólnot mieszkaniowych oraz deweloperów. Systemy kontroli dostępu, rejestracji czasu pracy, instalacje monitoringu czy alarmy. Czasem montujemy klimatyzację, innym razem panele fotowoltaiczne z bankiem energii.

Można powiedzieć, że osoba mieszkająca w mieszkaniu, na zamkniętym osiedlu, nie jest naszym klientem, ale czy na pewno? Oczywiście raczej deweloper zakupił już monitoring na osiedle, napęd do bramy czy szlaban, a na pewno domofon. Czy taki klient nie może być z nami razem bezpieczny? Oczywiście, że może, mamy w ofercie kamery IP, np. EasyCam, małe i obrotowe, łatwe do podłączenia oraz konfiguracji z telefonem, które sprawdzą się także jako wideo-niania. Spojrzenie na telefon i widzimy, czy dziecko śpi bezpiecznie, a jak ktoś ma psa lub kota może podejrzeć, co zwierzę robi pod nieobecność domowników, wystarczy połączenie z Internetem. Należy też wspomnieć o osobach w podeszłym wieku, o które się martwimy. Wspomniane kamery umożliwiają sprawdzenie czy wszystko jest w porządku u bliskich nam osób, a nawet kontakt z nimi za pomocą wbudowanych głośników i mikrofonu.

Stworzyliście platformę przeznaczoną specjalnie dla firm. Możecie powiedzieć o niej coś więcej?

HurtOn to nasza platforma i marka przeznaczona do grona firm związanych z branżą. Mam na myśli firmy instalatorskie, dystrybucyjne, partnerów prowadzących sklepy pod naszym szyldem lub swoim, czy dla przedsiębiorstw działających w formie dropshippingu. Platforma HurtOn jest stale optymalizowana pod tę grupę odbiorców, staramy się w niej zaszyć rozwiązania, które pomagają naszym partnerom. Jakie? Tutaj nie uchylę rąbka tajemnicy tylko zapraszam do zarejestrowania się i sprawdzenia. Platforma rozwija się cały czas, zmienia oraz dostosowuje do potrzeb odbiorców.

Patrząc z perspektywy czasu. Co pozwoliło Państwa firmie osiągnąć sukces na polskim rynku?

Wywodzimy się z bardziej dzikiego rynku aukcji internetowych sprzed lat, co dość szybko zmusiło nas do walki z różną konkurencją. Kolejnym ważnym krokiem była budowa sieci sklepów. Wiele firm odchodzi obecnie od kosztownej dystrybucji, natomiast naszym zdaniem jest to miejsce, w którym można obejrzeć sprzęt, spokojnie porozmawiać o potrzebach i wybrać najlepsze rozwiązanie.

Ludzie to bardzo ważny element tej układanki, są z nami eksperci, jest ich dużo, w każdym salonie, w biurach wsparcia czy obsługi, powiem nawet nieskromnie, że w każdym dziale firmy. Ludzie to też nasi odbiorcy, zaufali nam i często wracają, ponieważ staramy się naszą pracę wykonywać najlepiej jak potrafimy. Nawet jeśli coś się pójdzie po naszej myśli, to nie chowamy głowy w piasek, tylko szukamy razem najlepszego rozwiązania. Nie możemy postąpić inaczej, ponieważ z nami jest bezpiecznie oraz komfortowo, na dobre i na złe.

Jakie mają Państwo plany na najbliższą przyszłość, a gdzie i jak widzicie się w dalszej perspektywie?

Plany są jasne, a jednocześnie niezmienne – być razem z naszymi odbiorcami, aby zwiększać świadomość, bezpieczeństwo, komfort i wygodę. Zadbać o wszelkie aspekty techniczne domu, biura czy firmy. W jednym miejscu doradztwo, montaż, gwarancja oraz serwis.

Kiedyś usłyszałem, że powinno się stawiać na rzeczy niezmienne, ponieważ są pewniejsze niż wróżby dotyczące tego, co przyniesie przyszłość. My jako firma stawiamy niezmiennie na spełnianie oczekiwań naszych odbiorców, oczywiście one się zmieniają, ale my niezmiennie będziemy dokładali sił, aby je spełnić.

Wiem, że misja firmy zapewnia dobry kierunek i nie zostawiamy obietnicy „razem bezpiecznie” bez pokrycia. To nie slogan, a nasze działanie. Nie zostawiliśmy żużlowego klubu Włókniarz, którego byliśmy sponsorem tytularnym, jak zaczęła się pandemia, a sytuacja na rynku nie była wesoła. Nie zostawiliśmy prośby o pomoc, gdy oddział zakaźny szpitala w Częstochowie potrzebował podglądu na pacjentów, aby nie zużywać za każdym razem środków ochrony osobistej przez pielęgniarki i lekarzy. Nie zostawiliśmy również naszych współpracowników w pandemii, gdy w innych firmach ludzie tracili pracę.

Nie zostaliśmy wyłącznie firmą handlową, tylko budujemy fundacje, aby świat był lepszy i bezpieczniejszy. My niezmiennie będziemy sobą, ponieważ „razem bezpiecznie” to nie tylko hasło, pod logiem, a nasza misja.