Na rynku znajdziemy coraz więcej instalacji, które można dość łatwo zamontować na balkonie, a następnie podpiąć do domowego gniazdka (po wymianie licznika na dwukierunkowy). Praktyka pokazuje jednak, że niektórzy zarządcy budynków wielorodzinnych niechętnie patrzą na montaż paneli balkonowych, zwłaszcza taki wykonany bez uprzedniego poinformowania administracji. To niejedyny problem, który może hamować rozwój ciekawego rozwiązania, jakim wydaje się być fotowoltaika balkonowa.
Fotowoltaika na balkonie – czy potrzebne pozwolenie?
Sytuacja administracyjno-prawna dotycząca montażu i ewentualnych sporów, które czasem powoduje fotowoltaika na balkonie, jest dość podobna jak w przypadku instalacji klimatyzatorów. Już kilka lat temu, kiedy klimatyzatory typu split zaczęły zyskiwać popularność jako wyposażenie mieszkań, eksperci prawni zwracali uwagę na problemy związane z dość niejasnym statusem prawnym balkonów i loggii. Wspomniane problemy oczywiście były widoczne już wcześniej, a ich przejawem mogły być chociażby spory prawne dotyczące finansowania remontów na balkonach. Jednak wciąż rosnąca popularność klimatyzatorów sprawiła, że sporów związanych z balkonami jest w blokach coraz więcej. Sytuację może dodatkowo pogorszyć popularyzacja fotowoltaiki balkonowej, która sama w sobie jest jednak zjawiskiem pozytywnym – uważa Magdalena Markiewicz, ekspertka portalu NieruchomosciSzybko.pl.
Orzecznictwo sądów niestety nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytania, które w kontekście statusu balkonów są związane z ustawą o własności lokali. Pewną podpowiedź stanowi Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2008 r. (sygn. III CZP 19/08). Możemy w niej przeczytać: elementy architektonicznej konstrukcji balkonu trwale połączone z bryłą budynku i na ogół usytuowane na zewnątrz w stosunku do przestrzeni wykorzystywanej do wyłącznego zaspokajania potrzeb mieszkaniowych przez osoby zamieszkałe w lokalu, uznać należy za takie części budynku, które nie służą wyłącznie do użytku właściciela lokalu. Zatem wspomniane elementy balkonu należy uznać za części wspólne budynku. Magdalena Markiewicz podkreśla: To ważna informacja, ponieważ fotowoltaika balkonowa dość często wymaga wykorzystania zewnętrznej części barierki lub ściany ograniczającej balkon.
Standardy w rękach zarządców i wspólnot
Krajowe media informują już o pierwszych przypadkach sporów sądowych, które powoduje balkonowa fotowoltaika. Wydaje się, że takich sytuacji dość trudno będzie uniknąć. Mogą one występować nawet jeśli wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa przyjmie uchwałę wyznaczającą zasady montażu balkonowej fotowoltaiki. Praktyka związana z klimatyzatorami pokazuje bowiem, że nie wszyscy mieszkańcy bloku chcą respektować wypracowane wspólnie zasady. Oczywiście, ustalenie wymagań, jakie powinna spełniać fotowoltaika balkonowa, jest rozwiązaniem, które ogranicza prawdopodobieństwo najgorszego scenariusza. Mowa o sporze sądowym w sytuacji, gdy mieszkańcy bloku chcą samodzielnie produkować prąd. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe dodatkowo przyjęły uchwały określające granice części wspólnych. To działanie, które bywa przydatne nie tylko w kontekście balkonowej fotowoltaiki – dodaje ekspertka.
Wszystko wskazuje na to, że podmioty zarządzające budynkami wielorodzinnymi będą musiały razem z mieszkańcami wypracować wspólne rozwiązania. Popularność klimatyzatorów oraz fotowoltaiki balkonowej stale bowiem rośnie. Takie założenie wynika z faktu, że trudno raczej spodziewać się pomocy ze strony ustawodawcy. W przypadku systemów fotowoltaiki balkonowej sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że miniinstalacje PV nie generują drgań oraz hałasu. Hałas i drgania to natomiast problemy związane z montażem klimatyzatorów.
Publikacja artykułu: styczeń 2025 r.